W Dniu Przedsiębiorcy myśl o przyszłości. Jak wykorzystać przestój, by wrócić na rynek ze zdwojoną siłą?

Udostępnij:
0
(0)

21 czerwca obchodzimy Dzień Przedsiębiorcy. W tym roku, ze względu na COVID-19 i związane z nim utrudnienia w prowadzeniu biznesów, ten dzień niesie ze sobą mniej powodów do radości. Paradoksalnie może okazać się, że jeśli dobrze poradzisz sobie z obecną sytuacją i wykorzystasz trwający nadal w wielu branżach przestój, możesz sporo zyskać. Podpowiadamy, jak to zrobić.

Z najnowszych badań kondycji przedsiębiorstw[i] wynika, że co trzecia firma sektora MŚP pozytywnie ocenia swoją bieżącą sytuację ekonomiczną i prognozuje poprawę w najbliższych trzech miesiącach. To więcej niż miesiąc temu, kiedy z optymizmem na swój stan przychodów patrzyła jedynie co czwarta firma, ale i tak 2/3 firm nie jest zadowolonych ze swojej sytuacji. Przedsiębiorcy (64,5% firm) obawiają się, że w najbliższych trzech miesiącach ich przychody nadal będą zmniejszone.

Mniejszy ruch w interesie to dla przedsiębiorcy często także mniejsza ilość codziennych zadań, a zatem nieco więcej czasu, który można wykorzystać na działania, na które dotąd go brakowało. Czym warto się zająć?

Spróbuj wyskalować swój biznes

Czasy epidemii pokazały, jak ważna jest kontrola kosztów stałych w zachowaniu płynności finansowej w czasie kryzysu. Skalowanie biznesu to w uproszeniu zwiększanie przychodów bez zwiększania kosztów operacyjnych. Pojęcie to zyskało popularność wraz z rozwojem startupów, ale tak naprawdę dotyczy każdego typu biznesu. W czasie epidemii i lock-downu widać było to na przykładzie sklepów stacjonarnych, które zaczynały odkrywać zalety sprzedaży online.

Czas przestoju można wykorzystać na to, by zastanowić się nad możliwością wprowadzenia zmian, które nie generując bardzo wysokich kosztów, pozwolą zwiększyć przychody, na przykład przez:

  • Zwiększenie rynku zbytu,
  • Wprowadzenie wersji premium produktu, która będzie mieć wyższą marżę,
  • Wykorzystanie istniejących zasobów (np. biura) na dodatkową działalność w tym samym bądź dodatkowym czasie,

Oczywiście nie każdy biznes da się wyskalować w prosty sposób. Fryzjerka nie jest w stanie uczesać większej ilości osób w danej jednostce czasu, korepetytorka mieć większej ilości godzin zajęć, a producent wyrobów hand-made szybciej je produkować. Nawet jednak w takich biznesach można zastanowić się nad zwiększeniem przychodów bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Fryzjerka może do swojego gabinetu zaprosić koleżankę i pracując na dwie zmiany, mogą poszerzyć zakres godzin pracy otwierając salon np. również w niedzielę i w godzinach późno wieczornych. Korepetytorka może wprowadzić zajęcia online za pomocą webinariów, zwiększając ilość uczniów na jednej lekcji, a producent hand-made rozszerzyć rynek zbytu na inne kraje, gdzie być może proponowane przez niego wyroby będą mieć wyższą cenę sprzedaży.

Oczywiście są też takie biznesy, w których skalowalność nie jest możliwa – aby się rozwijać konieczne jest zwiększenie kosztów stałych. W takich sytuacjach warto rozważyć dywersyfikację działalności. Dzięki temu firma może oferować zupełnie inne usługi czy produkty, które pozwolą jej utrzymać się na powierzchni, kiedy popyt na usługi podstawowe drastycznie spadnie.

Zainwestuj w automatyzacje

Rozejrzyj się na rynku – być może pojawiły się aplikacje i systemy, które mogą w znaczący sposób ułatwić Ci pracę, przyspieszyć procesy?

Kiedy w 2013 roku wprowadzaliśmy Odczytywanie Dokumentów SaldeoSMART na rynek, wielokrotnie spotykaliśmy się z tym, że nasi potencjalni klienci – firmy czy biura rachunkowe – nie wiedzieli, że istnieje takie rozwiązanie jak automatyczne odczytywanie faktur. Nie szukali automatyzacji i oszczędności czasu w tym obszarze, gdyż wydawało się to niemożliwe lub bardzo drogie i przeznaczone wyłącznie dla dużych korporacji. Dopiero zobaczenie naszego systemu owocowało efektem „Wow, mogę oszczędzić tyle czasu!” Być może Ty również nie wiesz, że istnieje system, który mógłby pomóc Ci w lepszym procesowaniu Twoich zadań?

Z badań[i] wynika, że w najbliższym kwartale inwestycje zamierza poczynić 16,6% firm. Większość w nowe maszyny i sprzęt. O inwestycjach w systemy IT, aplikacje i sklepy internetowe myśli 24% przedsiębiorców (to o prawie 7% mniej niż miesiąc temu).

W Polsce wskaźnik automatyzacji pracy jest na tle innych krajów Europy Zachodniej dość niski. Wynika to przede wszystkim z relatywnie taniej siły roboczej, która – w związku ze wzrostem bezrobocia – będzie prawdopodobnie jeszcze tańsza. To może skusić przedsiębiorców, by zamiast inwestycji w sprzęt czy aplikację zainwestować po prostu w nowego pracownika. Czy to dobry pomysł?

Zalety automatyzacji

Z reguły systemy automatyzujące pracę są tańsze niż pracownik, który tę pracę miałby wykonywać. To sprawia, że praktycznie zawsze (przynajmniej w perspektywie zatrudnienia pracownika w Europie) system IT będzie tańszy niż pracownik, który miałby realizować te same zadania. Inwestycja w system automatyzujący pracę jest o tyle bardziej bezpieczna, że w sytuacji przestoju ekonomicznego, z reguły dostawcy aplikacji są bardziej elastyczni i aby nie stracić klientów, są otwarci na to, by zawieszać lub zmniejszać abonamenty.

Wyższość inwestowania w automatyzację pracy polega również na tym, że w ten sposób budować można trwałą przewagę konkurencyjną, która będzie miała znaczenie nie tylko w czasie epidemii, ale również wtedy, kiedy już o niej zapomnimy.

Popraw swój marketing

Kiedy idzie kryzys pierwszymi kosztami, które się tnie, są koszty na marketing. Z raportu PBC[ii] wynika, że planuje je (lub już poczyniło) 1/3 firm. Ta część wydatków wraca też najpóźniej. Warto jednak pamiętać o tym, że w dzisiejszych czasach duża część marketingu może obywać się bez ponoszenia dużych nakładów finansowych (potrzeba jedynie czasu). Jeśli masz go nieco więcej, bo masz mniej zleceń i zamówień, możesz wykorzystać go na:

  • Zdobycie referencji i opinii od byłych klientów. To doskonały moment, bo wszyscy rozumieją, w jak trudnej gospodarczo sytuacji jesteśmy. Twój były, acz zadowolony, klient będzie bardziej skłonny ulec prośbie o wystawienie opinii.
  • Rozwój social media. Nie musisz zatrudniać do tego specjalisty, skoro masz trochę czasu. Nikt nie zrobi tego lepiej i bardziej autentycznie niż Ty sam. W Internecie i na e-kursach (np. Udemy) znajdziesz mnóstwo (bezpłatnych i płatnych) poradników na temat tego, jak to robić. Możesz zająć się prowadzeniem komunikacji w social media, rozwojem sieci kontaktów np. przez LinkedIn lub budowaniem marki osobistej, która pozwoli Ci poszerzyć zakres działań.
  • Rozwój SEO. Prowadzenie samodzielnie działań w wyszukiwarce zmierzających do poprawy widoczności jest trudne i ryzykowne, dlatego nie zachęcamy do samodzielnych działań w tym zakresie. Warto jednak wiedzieć, jak działa wyszukiwarka, na czym polega SEO i jak pracują firmy, które zajmują się pozycjonowaniem. Dzięki temu unikniesz w przyszłości kosztownych błędów związanych z zatrudnieniem firmy, która Twoją niewiedzę wykorzysta. Z powodzeniem sam możesz zająć się na przykład pozycjonowaniem lokalnym, czyli np. stworzeniem (bezpłatnie) swojej wizytówki w Google Moja Firma.
  • Poprawę strony internetowej. Jeśli choć część twoich klientów pozyskujesz przez stronę www, to doskonały czas na to, by przyjrzeć się jej krytycznym okiem i rozważyć zmiany. Jeśli Twoja strona ma więcej niż 2-3 lata, to na pewno potrzebuje odświeżenia. Jasne, są to dodatkowe koszty, ale przygotowanie się do tego, prześledzenie trendów, przemyślenie biznesu i sprawdzenie konkurencji nie kosztuje cię nic, a może w przyszłości pomóc wrócić na rynek ze zdwojoną siłą.
  • Poprawa komunikacji, folderów, ofert, materiałów reklamowych, menu. Jeśli w ramach twojego biznesu przygotowujesz klientom oferty, wysyłasz prezentacje, tworzysz dokumentację, to możesz wykorzystać ten czas na dopracowanie tych materiałów pod kątem treściowym i graficznym. Może warto je zaktualizować, wprowadzić nowe rozwiązania, wykorzystać nowe narzędzia (np. prezentacje online, video)?

Wykorzystaj czas

W czasie, kiedy nasz biznes działa gorzej niż dotąd łatwo poddać się depresji, a nawet podjąć decyzję o jego zawieszeniu czy zamknięciu. Warto pamiętać jednak o tym, że na świecie jest ogromnie dużo przykładów biznesmenów, którzy z kryzysów wyszli obronną ręką, którzy (niekiedy nawet mimo bankructwa) znaleźli w sobie dość siły, by próbować i walczyć nadal. Zatem, zamiast marazmu wykorzystać ten czas! Jeśli zrobisz to dobrze, za kilka miesięcy Twoja firma może być w lepszej kondycji niż przed epidemią!

[i] Raport KRD „KoronaBilans MŚP”
[ii] Raport „Właściciele mikro i małych firm w czasie koniunktury i recesji” Polskie Badania Czytelnictwa, dostęp 18.06.2020- pbc.pl/wp-content/uploads/2020/06/RAPORT-PBC_.pdf

Jak przydatny był ten post?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszym, który oceni ten post.

Poprzedni
Zarządzanie pracą w zespołach hybrydowych (stacjonarno-zdalnych)
Następny
Co wiemy o finansach?

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *