Przedsiębiorco, zmieniają się składki ZUS w 2020 r.

W 2020 roku przedsiębiorcy zapłacą większe składki ZUS niż rok temu. Wśród nich istotna jest zwłaszcza zdrowotna. W jaki sposób jest wyliczana i czy można odliczyć ją od podatku?

Ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych mówi wyraźnie, że zobowiązani do takiego ubezpieczenia są:

• osoby prowadzące działalność gospodarczą,
• pracownicy,
• zleceniobiorcy,
• dzieci, uczniowie oraz studenci,
• bezrobotni,
• emeryci i renciści.

Składki zatem trzeba płacić. Warto jednak mieć świadomość, w jaki sposób są wyliczane i jak działa cały mechanizm.

Pod koniec stycznia Główny Urząd Statystyczny opublikował dane, w których zawarł informacje o średnim miesięcznym wynagrodzeniu w sektorze przedsiębiorstw w czwartym kwartale 2019 roku. Wyniosło ono 5368,01 zł.

Podstawą do obliczenia wysokości składki jest 75% wypłaty podawanej przez GUS, co daje 4026 zł. Sama zdrowotna wyniesie 9% tej kwoty. W 2020 roku pracodawcy zapłacą zatem 362,44 zł miesięcznie na ubezpieczenie zdrowotne. Oznacza to, że wzrosło ono o 20,02 zł.

Warto też wiedzieć, że osoby prowadzące działalność gospodarczą mają możliwość odliczenia od podatku 7,75% z tzw. podstawy wymiaru na ubezpieczenie zdrowotne, czyli 4026 zł. Daje to zatem sumę 312,02 zł miesięcznie.

Jakie inne składki ZUS wzrosną w 2020 r.?

Wysokość pozostałych składek ZUS ustala się na podstawie średniego wynagrodzenia w danym roku. Tymczasem, zgodnie z projektem budżetu na 2020 r., przeciętna pensja wzrośnie z 4765 do 5227 zł. Przedsiębiorcy mają obowiązek opłacać składki od minimum 60% średnich zarobków. Jeśli weźmiemy pod uwagę założenia tegorocznego budżetu, będzie to 3136,20 zł.

Jak będą kształtować się kwoty składek w 2020 r.:

• emerytalna – 612,19 zł
• rentowa – 250,90 zł
• chorobowa – 76,84 zł
• wypadkowa – 52,37 zł
• na Fundusz Pracy – 76,84 zł

Daje to sumę 1431,48 zł miesięcznie, czyli o 114,51 zł więcej niż w ubiegłym roku.

Ulgi dla początkujących przedsiębiorców

Nie każdy wie, że składki ZUS są inaczej wyliczane dla tych, którzy rozpoczynają swoją przygodę z prowadzeniem firmy. Pierwszą możliwością, jaka przysługuje właścicielom nowej działalności gospodarczej, jest ulga na start. Ma ona na celu zachęcić do stworzenia własnej firmy. Według przepisów zawartych w ustawie Prawo przedsiębiorców, początkujący biznesmeni mogą uniknąć płacenia składek przez pół roku. Jedynym wyjątkiem jest ubezpieczenie zdrowotne.

Jakie warunki trzeba spełnić, aby skorzystać z tej ulgi? Podstawową sprawą jest prowadzenie działalności gospodarczej. Firma powinna być nowo otwarta bądź wznowiona po co najmniej 60 dniach od zawieszenia. Trzeba przy tym pamiętać, że w tym czasie ulga nadal obowiązuje. Jeśli działalność wznowimy po upływie 6 miesięcy od założenia działalności, wówczas stracimy możliwość skorzystania z preferencyjnych warunków.
Według trzeciego kryterium nie można także wykonywać pracy na rzecz byłego chlebodawcy. Ponadto, należy również mieć na uwadze, że ulga na start nie przysługuje osobom już ubezpieczonym w KRUS.

Drugą opcją przewidzianą nowymi przepisami jest Mały ZUS Plus. 1 lutego 2020 r. zastąpił on wcześniejszy, obowiązujący od 2019 roku, Mały ZUS. Według obecnych założeń przedsiębiorcy spełniający określone wymogi opłacą tzw. składki preferencyjne. Istnieje jednak pewien warunek: możliwość korzystania z Małego ZUS-u Plus przysługuje dopiero po okresie ulgi na start.

Warto także pamiętać, że Mały ZUS Plus dotyczy jedynie tych właścicieli działalności gospodarczych, którzy w poprzednim roku prowadzili ją przez co najmniej 60 dni. Ich obecny przychód nie będzie też mógł przekroczyć 120 000 złotych rocznie.

Składki dla firm decydujących się na Mały ZUS Plus będą się więc prezentować następująco:

• emerytalna –152,26 zł
• rentowa – 62,40 zł
• chorobowa – 19,11 zł
• wypadkowa – 13,03 zł

Całość opiewać będzie zatem na 256,80 zł.

Znamy już wysokość tegorocznych składek. Tylko początkujący przedsiębiorcy skorzystają jednak z preferencyjnych stawek. Właściciele dłużej działających firm będą musieli przygotować się na podwyżki należności.