księgowi w pracy, spotkanie motywacyjne

Księgowy w ciągłym ruchu, czyli jak nie stracić zapału do pracy

Udostępnij:
0
(0)

Za nami Blue Monday, czyli najbardziej depresyjny dzień w roku. I choć w rzeczywistości ten poniedziałek jest tylko konceptem marketingowym, wiele osób w środku szarej i chłodnej zimy się z nim utożsamia. A jeśli jeszcze przychodzi nam się mierzyć z trudnościami w pracy, Blue Monday możemy obchodzić przez cały rok. Jak poradzić sobie ze spadkiem motywacji, zwłaszcza w trudnych momentach? Jak wiadomo, takich chwil ostatnio w księgowości nie brakuje. Są jednak też sposoby na odzyskanie radości w pracy i z pracy.


Utrzymanie motywacji jest bardzo dużym wyzwaniem. I swojej własnej, i zespołów, którymi zarządzamy. W księgowości nastały naprawdę trudne czasy. Liczba zmian i ich tempo było i wciąż jeszcze jest przeolbrzymie. Mamy za sobą największą rewolucję podatkową, która dołożyła nam dużo nowych obowiązków i wymusiła zdobycie nowej wiedzy, właściwie bez pomocy z zewnątrz. Nic dziwnego, że w branży zapanowała niełatwa atmosfera.


Taka sytuacja wymaga bowiem szybkiego przystosowania do zmian. To okazało się kluczową umiejętnością właścicieli biur rachunkowych. Ci, którzy nie mogli albo nie chcieli dostosować się do takich warunków, zamknęli biznesy lub wrócili do pracy na etat. Biura zaczęły się sprzedawać. Wielu księgowych poczuło się zmęczonych i zniechęconych. Zwyczajnie zabrakło im motywacji do dalszej walki w coraz trudniejszym otoczeniu. Naprawdę to rozumiem. Ale też wiem, że przynajmniej części takich biznesowych rezygnacji można by uniknąć, zachowując odpowiedni poziom motywacji. Skąd jednak ją czerpać w trudnych chwilach? Mam na to kilka sprawdzonych metod.


W grupie siła

Razem możemy więcej – tym razem to nie tylko marketingowe hasło, ale reguła, o której prawdziwości przekonuję się każdego dnia. Kiedy 12 lat temu zaczynałam swój biznes, biura rachunkowe konkurowały ze sobą na rynku, nie szukając przy tym płaszczyzn do współpracy i rozmowy. Szybko jednak okazało się, że trudno jest tak funkcjonować. Potrzeba wymiany doświadczeń, wiedzy i zwyczajnej rozmowy o branżowych problemach okazały się bardzo silne. Pojawiły się więc pierwsze grupy na Facebooku zrzeszające właścicieli biur rachunkowych, powstało stowarzyszenie, fundacja. Powołana została do życia Krajowa Izba Biur Rachunkowych, która dziś bardzo prężnie działa, a ma za zadanie chronić, wspierać i doradzać księgowym i zarządzającym biurami, żeby nie czuli się samotni, żeby łatwiej im było przejść przez zmiany. Organizuje więc spotkania z ekspertami, reprezentuje interesy biur rachunkowych w Ministerstwie Finansów czy Zdrowia, bierze udział w konsultacjach dotyczących zmian przepisów itd. Co ważne, KIBR tworzą ludzie z pasją, którzy faktycznie mają wizję. Wizję, w której księgowi nie liczą podatków. Są świadomymi partnerami biznesowymi, wciąż się rozwijającymi, chcącymi dawać coś innym, bo dobro do nas wraca. Cały zarząd to są niesamowici ludzie.


Dlaczego to jest takie ważne? Bo my – właściciele biur rachunkowych – naprawdę czujemy, że mamy pomoc, że nie jesteśmy z tymi wszystkimi zmianami sami. Nawet jeśli coś nas początkowo niepokoi, czasem nawet przeraża – mamy z kim o tym porozmawiać, podzielić się obawami i w końcu zapytać o to, co w konkretnej sytuacji zrobić. Dzięki temu chce nam się chcieć i działać mimo różnych zawirowań i przeciwności.


Zewnętrzne inspiracje


Bo właśnie – każde spotkanie, każda interakcja z inną osobą w podobnej sytuacji jest budująca, inspirująca i motywująca. Oczywiście wtedy, gdy jesteśmy otwarci na tę osobę i jej postrzeganie biznesu. Każdy ma trochę inną historię i umiejętności, dlatego rozmowy i wymiana doświadczeń mają taką moc!


Ja osobiście przekonuję się o tym podczas branżowych spotkań i ważnych konferencji. To tam spotykam ludzi, którzy są dla mnie nieustającą inspiracją, dzięki którym ciągle uczę się czegoś nowego i nie przestaję się rozwijać. Całe szczęście największe konferencje w Polsce są organizowane przez bardzo świadome osoby, które wiedzą, że księgowi potrzebują także innych umiejętności niż wyliczanie podatków. Szkolimy się więc i słuchamy o budowaniu zespołów, o marce osobistej, o przechodzeniu przez zmiany, o rozwijaniu kompetencji miękkich. To bardzo ważne, bo w miarę rozwoju biznesów my – księgowi – musimy nauczyć się, jak sobie radzić z pracownikami, klientami, jak stawiać granice. I to się uda, jeśli będziemy mierzyć się ze swoimi słabościami i nad nimi pracować. Każda zmiana, którą w sobie zauważamy, daje niesamowity power! To od ludzi, których poznałam na tych konferencjach, dowiedziałam się, że główną rolą lidera jest obserwowanie – nie tylko zespołu, ale też siebie. To jest kopalnia wiedzy, która zmienia zespoły i życie – na każdej płaszczyźnie, także prywatnej, rodzinnej, przyjacielskiej. Spotykanie ludzi, którzy wiedzą, że każda zmiana zaczyna się od siebie – też dodaje skrzydeł. Czujemy, jak wzrastamy, mamy nową motywację do pracy. Gdy pojawia się duży problem – dzięki tej pracy nad sobą, którą już wykonaliśmy, czujemy, że sobie poradzimy. Bo jesteśmy stabilni. I nasz biznes też jest stabilny. Spotykanie ludzi, którzy tak myślą i którzy opowiadają o tym, jak sami poradzili sobie ze swoimi problemami, naprawdę dodaje skrzydeł i pokazuje nam, jak jeszcze można usprawnić biznes. To jest
bezcenna wiedza.


Relacje, spotkania, rozmowy


Nie pierwszy raz podkreślę, że najważniejsze w życiu są relacje. Także w biznesie. Z grupy czerpiemy siłę. I wiedzę. Dlatego księgowi tworzą także regionalne stowarzyszenia i spotykają się regularnie. Nie tylko w gronie księgowych, ale po prostu osób prowadzących działalność gospodarczą. Po co? Dzięki temu poznajemy potrzeby naszych potencjalnych klientów. Ich punkt widzenia, ich perspektywę. A dzięki rozmowom w naszym ‘księgowym’ gronie poznajemy nowe rozwiązania. Opowiadamy o narzędziach, z których na co dzień korzystamy, podpowiadamy, co warto wdrożyć. A czasem podczas burz mózgów wymyślamy, co jeszcze mogłoby nam się przydać, co mogłoby ułatwić nam pracę. Idziemy z tym do aktywnych i otwartych na nasze potrzeby producentów, takich jak SaldeoSMART, przedstawiamy naszą propozycję i za jakiś czas dostajemy do rąk nowe rozwiązanie. Czujemy, że naprawdę mamy wpływ na to, jak wygląda branża.


Bo podstawą jest otwartość w biznesie. Ja lubię, jak coś się dzieje. Nie lubię stagnacji. Doceniam momenty, gdy jest adrenalina, fascynacja, siła do tego, żeby dalej działać, iść do przodu. Kiedy moja firma się rozwija, wiem, że idę w dobrym kierunku. To, co robię, jest słuszne.
Często powtarzam, że kto się nie rozwija, ten się zwija. I naprawdę w to wierzę. Każda forma rozwoju – i prywatnego, i zawodowego – ma ogromną moc wprowadzania zmian. Ma moc motywowania do działania. Każda książka, którą przeczytamy, wiedzą, którą się podzielimy na blogu, nowinka technologiczna, którą wprowadzimy w codziennej pracy, umiejętność – nawet świadomego oddychania – którą nabędziemy – wszystko to popycha nas do działania.


Moc odpoczynku


Nikt z nas nie jest jednak maszyną do pracy i ciągłej aktywności. Dlatego absolutnie kluczowy jest też odpoczynek. Równowaga pomiędzy pracą i życiem prywatnym. Ten balans leży u podstaw

zachowania zapału i motywacji do działania. Trzeba o nim pamiętać nieustannie i dawać sobie przyzwolenie na odcięcie się od pracy, na czas z rodziną, z przyjaciółmi, na wyjazdy, na naukę technik, które pozwolą nam odzyskać spokój – np. medytacji. Dzięki nim nie czujemy się przytłoczeni codziennością. Przeciwnie – mamy w sobie zdrowy dystans i poczucie harmonii, bez których nie ma mowy o dobrej, rozwijającej sile do pracy.


Współdziałanie, kontakty, rozmowy, ale też chwile tylko dla siebie i rodziny dają mnóstwo pozytywnej energii. Pokazują nowe możliwości, ścieżki wyjścia z impasu, idee, za którymi warto podążać. Gdy czujemy wsparcie, czujemy też większe bezpieczeństwo. Jesteśmy spokojniejsi i pełni nadziei. Lepiej pracujemy. Możemy dać więcej naszym klientom. Stajemy się lepsi. Nie tylko w biznesie. Dla mnie to źródło nieustającej motywacji do działania. Której każdemu księgowemu i
właścicielowi biura rachunkowego z całego serca życzę.

Jak przydatny był ten post?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszym, który oceni ten post.

Księgowa, właściciel Biura Rachunkowego Podatnik P&K Cieszkowscy, partner merytoryczny SaldeoSMART, architekt rozwiązań rachunkowo-księgowych. Twórczyni innowacyjnego podejścia do księgowości - Zwinna Księgowość. Projektuje rozwiązania dla firm, zwiększające wartość biznesu w oparciu o model Deminga.
Poprzedni
Nowa wersja SaldeoSMART 3.0
Następny
Czy skan faktury jest dokumentem księgowym?

Komentarze (1)

  1. BlueMonday się skończył, ale zima depresyjna trwa

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *