Co znajdziesz we wpisie:
1,1 miliarda złotych – dokładnie tyle mają wynieść łączne koszty ulgi na robotyzację w ciągu pięciu lat. Ministerstwo Rozwoju szacuje również, że liczba robotów w Polsce zwiększy się dwuipółkrotnie, z 13,6 tys. (wg danych z końca 2018 roku) do prawie 34 tysięcy. Ulga ma poprawić jakość, elastyczność i konkurencyjność produkcji, a także zwiększyć jej wydajność i obniżyć koszty.
Na czym będzie polegać ulga?
W założeniu ma działać podobnie jak ulga B+R, czyli przeznaczona na działalność badawczo-rozwojową. Dotąd w jej ramach przedsiębiorcy mogli odliczyć od podstawy opodatkowania 100% wydatków na badania i rozwój. Teraz dodatkowo odejmą od podstawy opodatkowania 50% kosztów poniesionych na robotyzację.
Jakie wydatki będzie można odliczyć?
Ministerstwo Finansów w dalszym ciągu opracowuje niezbędną definicję robota przemysłowego. Po zakończeniu prac oficjalny opis zostanie umieszczony w ustawach dotyczących PIT-u oraz CIT-u. Obecnie wiadomo jedynie, że robot przemysłowy będzie prawdopodobnie zdefiniowany jako automatycznie sterowana, programowalna, wielozadaniowa, zarówno stacjonarna, jak i mobilna maszyna. Ten opis może jednak ulec zmianie.
Na potrzeby nowej ulgi stworzony został także tzw. katalog kosztów kwalifikowanych, w którym znalazły się informacje o tym, jakie wydatki odliczą przedsiębiorcy. Będą one przeznaczone na:
- zakup lub leasingowanie nowych robotów i kobotów,
- zakup osprzętu (np. sterowników, czujników ruchu czy torów jezdnych),
- zakup oprogramowania,
- zakup urządzeń bezpieczeństwa i higieny pracy,
- szkolenia dla pracowników, którzy będą obsługiwać nowy sprzęt.
Co to oznacza w praktyce? Dzięki uldze przedsiębiorcy kupią różnego rodzaju roboty wspierające proces produkcji, drukarki 3D, maszyny sterowane cyfrowo czy urządzenia VR do projektowania lub produkcji.
Kto skorzysta z odliczenia?
Ulga przeznaczona jest dla płatników podatku PIT oraz CIT, niezależnie od wielkości firmy i branży, w której działają. Dzięki rozwiązaniu pracodawcy odliczą od dochodu wszelkie wydatki poniesione na automatyzację produkcji, a także na robotyzację miejsc pracy. To zachęta dla biznesmenów, aby inwestować w nowe technologie i tym samym zwiększyć szanse rozwoju przedsiębiorstw. W praktyce ulga ma również zwiększyć konkurencyjność firm na arenie międzynarodowej oraz wspomagać ich dalszy cyfrowy postęp.
Jak wskazują ubiegłoroczne dane, z ulg tego typu, np. B+R, korzysta coraz więcej osób. W zeszłym roku było to prawie 1300 podatników CIT oraz prawie 1200 płatników PIT. Tym samym podatnicy CIT odliczyli ponad 2 mln złotych, zaś płatnicy PIT – 275 mln.
Ulga na robotyzację ma wejść w życie 1 stycznia 2021 roku i obowiązywać do końca 2025 roku.