Co znajdziesz we wpisie:
Każdy z nas przynajmniej raz w życiu miał do czynienia z papierowym L4. I choć już od 2016 roku istnieje możliwość korzystania ze zwolnień elektronicznych, to lekarze wciąż skłaniają się ku tradycyjnym metodom wystawiania tego dokumentu. Od połowy 2018 roku elektroniczne zwolnienia lekarskie będą obowiązkowe, dlatego już teraz warto porzucić e-sceptycyzm i sprawdzić, co kryje się za nową regulacją. Jakie korzyści przyniosą nam elektroniczne zwolnienia lekarskie?
Niechaj tradycji stanie się zadość!
Dotychczas elektroniczne zwolnienia lekarskie nie cieszyły się dużą popularnością. Dlaczego? Przede wszystkim ze względu na konieczność podpisywania ich kwalifikowanym podpisem elektronicznym albo podpisem potwierdzonym zaufanym profilem ePUAP, gdzie rejestracja jest czasochłonna i skomplikowana. Ponadto, koszty takiego rozwiązania lekarze musieli pokrywać z własnej kieszeni – nic zatem dziwnego, że zazwyczaj wybierali papierową formę dokumentu.
Na szczęście już w przyszłym roku procedura związana z wystawianiem zwolnień lekarskich zmieni się niemal całkowicie. Wszystko za sprawą nowelizacji ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (z dnia 15 maja 2015 roku), która wprowadza obowiązek wystawiania elektronicznych zwolnień od 1 lipca 2018 roku. Do tego czasu służba zdrowia ma za zadanie przygotować się na nadchodzącą e-transformację.
E-zwolnienia: z czym się to je?
Obecnie po otrzymaniu papierowego L4 pacjent ma 7 dni na dostarczenie dokumentu do miejsca pracy lub – w przypadku prowadzenia własnej działalności gospodarczej – do siedziby ZUS. Nieterminowe dostarczenie zwolnienia grozi karą w postaci obniżenia wysokości zasiłku chorobowego. System ten jest uciążliwy przede wszystkim dla chorych, którzy ze względu na stan zdrowia zmuszeni są prosić członków rodziny o pomoc w dopełnieniu formalności.
Elektroniczne zwolnienia lekarskie pozwolą zaoszczędzić czas nie tylko pacjentom, ale również lekarzom. Za ich uwierzytelnienie będzie odpowiadać bezpłatna i prosta w obsłudze Platforma Usług Elektronicznych ZUS (PUE) lub zintegrowana z nią aplikacja gabinetowa, gdzie będą znajdować się wszystkie dane pacjentów. Dzięki założeniu profilu na PUE obieg dokumentów na linii lekarz – pacjent – płatnik zostanie usprawniony, a cały proces będzie zamykał się w poniższych 3 krokach:
- Lekarz wpisuje PESEL ubezpieczonego pacjenta do systemu i tym samym otrzymuje dostęp do wszystkich jego danych widniejących w PUE, w tym danych jego pracodawcy (płatnika składek) oraz członków rodziny. Po wystawieniu zwolnienia lekarskiego system weryfikuje poprawność wprowadzonych danych w oparciu o obowiązujące przepisy.
- Zwolnienie jest automatycznie przekazywane do ZUS oraz do pracodawcy, który ma swój profil na PUE. Informację na elektronicznym profilu otrzymuje również sam ubezpieczony.
- Pacjent na własną prośbę może otrzymać wydruk zwolnienia (lekarz uprzednio musi je wystawić w formie elektronicznej oraz opatrzyć pieczątką i podpisem). Taka procedura będzie obowiązywała również ubezpieczonych, którzy nie posiadają profilu na PUE.
Uwaga! Obowiązek dostarczenia zwolnienia do ZUS wciąż będzie dotyczył osób, które prowadzą działalność gospodarczą i występują o zasiłek po ustaniu zatrudnienia oraz pracowników pobierających świadczenia chorobowe z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Korzyści z elektronicznych zwolnień
Przejście z papierowych zwolnień lekarskich na elektroniczne to szereg korzyści zarówno dla pacjentów, jak i lekarzy. Najważniejszą zaletą tej zmiany jest przede wszystkim oszczędność czasu, ponieważ Platforma Usług Elektronicznych wyeliminuje konieczność dostarczania dokumentów do płatników składek. Nowa reforma zwolni również lekarzy z obowiązku osobistego przekazywania zwolnień do ZUS oraz przechowywania ich drugiej kopii, co znacznie ograniczy uciążliwą biurokratyzację.
Co najważniejsze, elektroniczne zwolnienia lekarskie będą możliwe do wystawienia także za pomocą urządzeń mobilnych. Jest to praktyczne rozwiązanie w przypadku wizyt domowych, podczas których lekarz pozbawiony jest dostępu do swojego komputera.
Na nowej reformie skorzystają też pracodawcy, którzy automatycznie otrzymają informację o wystawieniu zwolnienia swojemu pracownikowi. Warto dodać, że taka informacja nie będzie uwzględniała numeru statystycznego choroby, co znacznie zmniejszy dyskomfort pacjentów.
Obowiązek elektronicznych zwolnień lekarskich ma zapobiec również oszustwom związanym z nieuzasadnioną próbą uchylenia się od stosunku pracy. Szybki przepływ informacji umożliwi ZUS-owi zarówno przeprowadzenie kontroli prawidłowości wystawienia krótkookresowych zwolnień, jak i wezwanie lekarza orzecznika do pacjenta podejrzanego o oszustwo.
O tym, czy e-zwolnienia lekarskie rzeczywiście usprawnią komunikację między instytucjami a pacjentem, przekonamy się już niebawem. I choć do 1 lipca 2018 roku wciąż możemy otrzymać od lekarza papierowe L4, to warto już teraz rozpocząć przygotowania do nadchodzących zmian. Czas na nadrobienie zaległości!