Co znajdziesz we wpisie:
Duża nowelizacja ustawy o VAT wprowadziła wiele zmian zarówno dla przedsiębiorców prowadzących własną działalność gospodarczą, jak i innych podatników zobowiązanych do rozliczania się z fiskusem z PIT lub CIT oraz VAT. Jedną z regulacji, która została poddana największej metamorfozie, jest ustawa o podatku od towarów i usług. Poza zmianami w zakresie stosowania mechanizmu odwrotnego obciążenia, rozporządzenie określa nowe warunki dla podmiotów gospodarczych, które będą chciały skorzystać z ulgi podatkowej w ramach zwolnienia podmiotowego VAT. Kto najbardziej zyska na nowej reformie?
Zwolnienie podmiotowe z VAT to miód na serce dla mikro i małych przedsiębiorców. Dzięki tej ustawie właściciele drobnych firm nie muszą przygotowywać okresowych deklaracji czy zaprzątać sobie głowy naliczaniem i odprowadzeniem podatku do Urzędu Skarbowego. Wszystko zależy od rocznego obrotu przedsiębiorstwa, którego przekroczenie pozbawia właściciela firmy prawa do skorzystania z ulgi. Na mocy nowej ustawy limit zwolnienia podmiotowego wzrósł ze 150 do 200 tysięcy złotych, a to oznacza, że każdy podatnik, którego wartość przychodu nie przekroczy tej kwoty w ciągu roku, nie musi pokrywać podatku z własnej kieszeni.
Dla kogo zwolnienie podmiotowe z VAT?
Wyższy limit kwoty zwolnienia to znakomita wiadomość dla przedsiębiorców, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z prowadzeniem własnej działalności. Dzięki nowym przepisom nie będą musieli już martwić się o nieuczciwych kontrahentów, którzy nie chcą uregulować należności za towar lub usługę. Limit dla świeżo upieczonych przedsiębiorców zostanie obliczony proporcjonalnie do okresu prowadzenia działalności. Nowa ulga będzie im przysługiwała z mocy prawa, co w praktyce oznacza tyle, że zaoszczędzą czas związany ze składaniem deklaracji informujących o wyborze preferowanej formy zwolnienia z podatku.
Co z przedsiębiorcami, którzy są już czynnymi podatnikami VAT? Oni również mogą skorzystać ze zwolnienia podmiotowego, ale dopiero po upływie roku od momentu utracenia prawa lub zrezygnowania z tego rodzaju ulgi. W tym przypadku konieczne będzie złożenie zaktualizowanego formularza VAT-R oraz dokonanie korekty podatku dla niesprzedanych towarów, wyposażenia czy środków trwałych, na formę uwzględniającą działalność zwolnioną z VAT.
Łatwo się przeliczyć
Warto pamiętać, że do wartości sprzedaży nie możemy wliczyć nie tylko odpłatnego świadczenia usług zwolnionych z podatku, ale też towarów zaliczanych do środków trwałych czy wartości niematerialnych i prawnych objętych amortyzacją. Ulga nie uwzględnia również wewnątrzwspólnotowej dostawy towarów i sprzedaży wysyłkowej z terytorium kraju oraz sprzedaży wysyłkowej na terytorium kraju.
Co najważniejsze, nie wszyscy przedsiębiorcy mogą skorzystać ze zwolnienia podmiotowego z VAT. Prawa do ulgi pozbawieni są podatnicy sprzedający wyroby z metali szlachetnych, towary akcyzowe, nowe środki transportu, tereny budowlane, a także Ci świadczący usługi prawnicze, doradcze w zakresie działalności rolniczej czy związane z jubilerstwem.
Trafiony – skreślony
Co się dzieje w przypadku, kiedy roczny obrót przekroczy kwotę 200.000 złotych? Niestety, wówczas przedsiębiorca zostaje pozbawiony prawa do ulgi i musi sam opodatkować transakcję, która przyczyniła się do przekroczenia limitu. Kolejną konsekwencją utraty prawa do zwolnienia z VAT jest konieczność ponownej rejestracji dla podatku od towarów i usług w Urzędzie Skarbowym oraz prowadzenie szczegółowej ewidencji związanej ze sprzedażą i zakupem towarów. Warto zapamiętać, że czynni podatnicy VAT (czyli m.in. tacy, którzy utracili prawo do zwolnienia podmiotowego w VAT) mogą odliczać podatek od dokonywanych zakupów, które są związane z wykonywanymi przez nich czynnościami objętych opodatkowaniem.
Dzięki nowelizacji ustawy o VAT właściciele mniejszych firm oszczędzają nie tylko pieniądze, ale i czas przeznaczany na rozliczenia z Urzędem Skarbowym. Podwyższony limit zwolnienia podmiotowego w VAT obowiązuje aż do zakończenia 2018 roku. Nie wiadomo jednak, czy termin ten zostanie przedłużony. Zależy to przede wszystkim od danych uwzględnionych w przyszłorocznej dyrektywie unijnej i gotowości Polski do ponownego złożenia wniosku o przedłużenie aktualnej regulacji. Przedsiębiorco, trzymaj rękę na pulsie!