Co znajdziesz we wpisie:
Polska znajduje się na szary końcu w Europie pod względem korzystania z chmur obliczeniowych. Tak małe zainteresowanie cloud computingiem po części wynika z niewiedzy na temat tego, na czym polegają usługi w chmurze i jak można je wykorzystać biznesowo. Sprawdźmy na czym polegają różnice między IaaS, SaaS oraz PaaS.
IaaS
Infrastructure as a Service to usługa polegająca na dostarczeniu klientowi niezbędnej infrastruktury – np. sprzętu w postaci serwerów. Klient może rozliczać się za wynajętą przestrzeń dyskową bądź wykorzystaną moc obliczeniową. Dzięki tej usłudze, firma nie musi kupować własnych serwerów i zatrudniać administratora, który będzie nimi zarządzał. Korzysta z wynajmowanej i zarządzanej przez zewnętrzną firmę przestrzeni (choć musi zadbać o instalację odpowiedniego oprogramowania, baz danych itd.).
Albert Barron, inżynier oprogramowania z IBM znalazł bardzo prostą analogię w przystępny sposób wyjaśniającą różnice pomiędzy IaaS, PaaS i SaaS, czyli wszystkimi modelami usług w chmurze. Porównał je do … pizzy i różnych sposób jej „uzyskiwania”. Zgodnie z tą analogią, każde oprogramowanie osadzane na wewnętrznych (lokalnych) serwerach firmy, znajdujących się w jej siedzibie jest robieniem pizzy w całości w domu i od podstaw (przygotowujemy, pieczemy i zjadamy ją lokalnie w domu). Przy modelu IaaS, zewnętrzny dostawca dostarcza nam mrożoną pizzę – on odpowiada za ciasto, sos pomidorowy i wszelkie składniki pizzy (czyli całą infrastrukturę IT – w tym przestrzeń dyskową, pamięć, moc obliczeniową) , ale to my musimy ją sobie upiec (czyli zainstalować określone oprogramowanie), zjeść w domu i po sobie posprzątać (zarządzać tym oprogramowaniem, aktualizować go itd.).
PaaS
Platform as a Service, czyli usługa dostarczenia wirtualnego środowiska pracy. Usługa ta kierowana jest głównie do programistów oraz firm IT i polega na dostarczeniu kompletnej, wyposażonej we wszelkie niezbędne aplikacje platformy do pracy. Bardzo często jest to środowisko z dużą mocą obliczeniową. W jego ramach firma korzystająca z PaaS może prowadzić własne działania – np. budować swoje aplikacje, tworzyć wymagające dużej mocy obliczeniowej grafiki czy animacje. To dostęp do IaaS wzbogaconego o dodatkowe oprogramowanie.
Dzięki PaaS, można korzystać z oprogramowania umożliwiającego tworzenie własnych aplikacji bez konieczności budowania własnego środowiska, pozyskiwania wszystkich licencji czy dbania o backup. Załatwia to dostawca PaaS.
Albert Barron wyjaśniając model PaaS na przykładzie wspomnianej pizzy, mówi o tym, że jest to sytuacja analogiczna do zamówienia pizzy z dostawą do domu. W ramach zamówienia otrzymujemy gotową, ciepłą pizzę, ale sami musimy zapewnić sobie środowisko, w jakiej ją skonsumujemy.
SaaS
Software as a Service czyli sytuacja, w której całość aplikacji i danych przechowywana jest zewnętrznie, na serwerach dostawcy usługi, a użytkownicy mają do niej dostęp poprzez Internet. Na komputerze użytkowników nie jest instalowane żadne oprogramowanie. Użytkownik nie może też wprowadzać w samej aplikacji zmian – korzysta z gotowego produktu. To dostawca odpowiada za to, by wszystko działało, a użytkownik z programu po prostu korzysta.
Jeśli przyrównamy to do naszej smacznej analogii, to mamy sytuację, w której idziemy na pizzę do restauracji. Nie musimy kupować składników, nie pieczemy pizzy, nie martwimy się o zastawę i zakup coli. Wszystko dostajemy gotowe, podane na talerzu. Tylko zajadać.
Aplikacja SaldeoSMART oferowana jest (poza wersją lokalną, instalowaną na serwerach firmy) również właśnie w modelu SaaS.
Temat chmury obliczeniowej i cloud computing omawiany był także tu. |
Cloud Computing w Polsce
Wg. Danych Eurostatu z 2016 r., Polska nie jest technologicznie zaawansowana w zakresie cloud computingu. Choć mamy spore możliwości i dostawców usług IaaS, PaaS i SaaS na światowym poziomie (a przecież można też korzystać z zagranicznych rozwiązań) to chętniej sięgamy po oprogramowanie instalowane na lokalnych serwerach. Z usług w chmurze (np. Google Drive czy Dropbox) korzysta zaledwie 25% użytkowników indywidualnych Internetu (w Europie 32%). W biznesie jest jeszcze słabiej, bo zaledwie 9% firm korzysta z chmur. To stawia nas prawie na samym końcu w Europie (przed Bułgarią i na równi z Łotwą i Rumunią).
Poniekąd winne są temu regulacje podatkowe, a częściowo brak wiedzy na temat możliwości wykorzystania chmury w biznesie. A „chmura” to przecież większe bezpieczeństwo danych, szybkie koszty wdrożenia i często mniejsze koszty niż utrzymywanie własnej infrastruktury, dedykowanego oprogramowania i pracowników, którzy będą mogli się tym zajmować. Jeśli prowadzisz biznes, warto zainteresować się rozwiązaniami cloud computingu!
Czegoś tu nie rozumiem. Może ktoś mi to wyjaśni.
„Platform as a Service, czyli usługa dostarczenia wirtualnego środowiska pracy”. Ok, rozumiem. Idąc dalej:
„W ramach zamówienia otrzymujemy gotową, ciepłą pizzę, ale sami musimy zapewnić sobie środowisko, w jakiej ją skonsumujemy”. No to środowisko jest dostarczane czy sami musimy je sobie zapewnić? I co właściwie kryje się pod tym określeniem. Można prosić o jakiś konkretny przykład z życia?
Panie Pawle, chodzi o to, że (na przykładzie pizzy w odniesieniu do Paas) – pizza została przygotowana w jakieś restauracji, my ją zamawiamy i konsumujemy u siebie, w swoim domu. Czyli dostarczona jest platforma do pracy (wirtualne środowisko), jednak pracuje Pan na niej np. we własnym domu (jako freelancer) lub w biurze i to tam powstają efekty końcowe Pańskiej pracy.
Podoba mi się, jak przedstawiasz różnice między tymi rodzajami usług, uwzględniając zarówno korzyści, jak i potencjalne zastosowania dla różnych firm. To zdecydowanie pomaga czytelnikom zrozumieć, które usługi najlepiej spełnią ich konkretne potrzeby.